Wyzwania część druga, dziś odważyłam się na poskromienie punktu numer 4, czyli zestawów mebli. Dla przypomnienia tzw. „zestaw ble„:
via kubodo.com
Nie przepadam za wrzucaniem do wnętrza mebli z tego samego zestawu, to po prostu moim zdaniem banał, nuda i kategorycznie mówię: Nie! Sztuką jest samemu dobrać elementy do siebie w taki sposób, żeby razem stworzyły ciekawą całość.
Udało mi się wyszukać kilka zestawów, które hmm mogą być, ale większości i tak nie widzę u siebie. Mój wniosek jest nadal taki, że im mniej podobnych elementów, tym lepiej. Demonstruję te przykłady, bo rozumiem, że przy niewielkim budżecie i promocji na dane zestawienie, czasem możemy nie mieć wyboru ;D
1) Sypialnia – te elementy nie są połączone ze sobą w sposób oczywisty, dzięki różnym materiałom i fakturom. Mimo wszystko mdło, czegoś tu brakuje.
2) Sypialnia – proste, nieprzekombinowane kształty. Niestety, dosyć toporne i trochę zbyt etniczne (jak już wiadomo, etno to nie mój klimat).
via furniturestoresandiego.com
3) Sypialnia – trochę przytłaczająca, ale uratowana jasnym drewnem. Podoba mi się rzadko spotykana w zestawach asymetria.
via theluxhome.com
Żeby nie było za dobrze – to samo wnętrze z innej perspektywy. Tu jest już po prostu wszystkiego za dużo.
via theluxhome.com
4) Sypialnia 5 – proste, nieprzytłaczające meble. W standardowym wnętrzu byłoby nudno, ale tu sytuację ratuje ściana z odkrytą cegłą i duże okno.
5) Sypialnia dziecięca – przy takiej cukierkowatości zestaw nie przeszkadza ;]
via juvandesign.com
6) Salon – proste formy i jasne kolory. Jeden z moich najmniej nieulubionych zestawów w tym poście.
via sourec.com
7) Jadalnia – po prostu prosto, jasno i lekko. Nie najgorzej ;] Trochę koloru w dodatkach i byłoby ciekawie.
8) Łazienka – ten zestaw to tylko dwa meble, więc trochę sobie ułatwiłam sprawę ;] Dziś już po raz kolejny urzeka mnie cytryna.
via cimots.com
9) Łazienka – nie obyłoby się oczywiście bez złota. W połączeniu z ciemnymi kolorami wygląda bardzo szacownie i dumnie.
via ispacedesign.com
10) I na koniec deser – mały zestawik DIY. Bardzo lubię ten kolor.
via expensiva.com
Stopień realizacji wyzwania roboczo zwanego “Brzydactwa”: 40%.
Było trudno. Zauważyłam, że bardzo dużo razy użyłam słowa „proste”, nie mam nic na swoje usprawiedliwienie.
Fajny pies :P i w ogóle ciekawe notki! Moaarrr!