Trudno mi się zdobyć na bardziej ambitny temat – strasznie zimno! Jakoś bym to przeżyła, gdyby nie nagły spadek formy pomiędzy 19:00 a 20:00. Codziennie muszę uciąć sobie drzemkę. Kiedy nie śpię, mam nawet trochę energii (może dlatego, że odłożyłam na zimę sporo tłuszczu), ale i tak czuję się jak leniwiec.
I właśnie przez te zwierzaki dziś będzie design z Los Angeles – Tanya Aguiñiga i jej siedzisko Sloth (czyli Leniwiec). Tak się je robiło:
Aż się zrobiło:
Przyznaję, ten mebel może nie plasuje się w moim Top 5, ale ma w sobie pewien niewymuszony wdzięk. Zupełnie jak ja w trakcie niewymuszonej drzemki.
via aguinigadesign.tumblr.com & latimes.com
I na deser inny wspaniały pomysł, którego autorką jest Tanya – filcowe ubranka na balony :D :D :D